• Brazylijskie jiu-jitsu

          • Wywiad z Maksymilianem Cegłowskim, zawodnikiem trenującym w klubie Gentelman Jiu-Jitsu przy  Rokietnickim Ośrodku Sportu -  uczniem  Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Napachaniu.

            Sylwia Kiejnich: Maksymilianie, przeczytałam, że brazylijskie jiu-jitsu, to  sztuka przyduszania i zadawania kontrolowanego bólu. Brzmi groźnie. Na czym tak naprawdę polega  dyscyplina sportu, którą uprawiasz i czym różni się od japońskiego pierwowzoru?

            Maksymilian Cegłowski: Dyscyplina ta wbrew pozorom różni się od innych stereotypowych  sztuk walki. Tutaj większość walki toczy się w parterze (na ziemi). Na dodatek zakazane są wszelkiego rodzaju kopnięcia i uderzenia.  Zamieniamy je na dźwignie i duszenia.  Dodatkowo, dlatego, iż walka toczy się w parterze, to punkty dostaje się za dojście i skontrolowanie pozycji.  Według mnie jest to również świetna technika samoobrony.

            S.K. Dlaczego wybrałeś właśnie brazylijskie jiu-jitsu? Co w tym sporcie walki jest wyjątkowego? Co sprawia, że chce się być na macie i czerpie z tego taką satysfakcję?

            M.C. Wybrałem brazylijskie jiu-jitsu prawie nic o nim nie wiedząc.  Mam kolegę, który trenuje trochę dłużej niż ja. Byłem u niego w odwiedzinach, jednak on w tym dniu nie chciał opuścić treningu z uwagi na gościa, który miał się na nim pojawić.  Poszedłem  razem z nim.  Zwyczajnie usiadłem obok maty i obserwowałem. Tydzień później  wchodziłem na matę już razem kolegą. Jest to wyjątkowy sport nie tylko dlatego, że zrzesza niesamowitych ludzi, ale również  dlatego, że gdy walka zejdzie już do parteru to liczy się głównie znajomość techniki. Największą satysfakcję  sprawia mi to,  że zauważam postępy jakie zrobiłem.

            S.K. Jak często i gdzie trenujesz?

            M.C. Trenuję od 2017 roku w Rokietnickim Ośrodku Sportu w klubie Gentelman Jiu-Jitsu około 3 - 4 razy  tygodniu.

            S.K. Czy moźesz podzielić się z nami swoimi sukcesami?

            M.C. Bardzo dużym sukcesem jest dla mnie to, że długo trenuję i  posiadam  pomarańczowo-czarny pas w kategoriach dziecięcych. Szczególnym osiągnieciem w sportowej rywalizacji jest dla mnie pierwsze miejsce w kategorii Gi Młodzicy na  Mistrzostwach Polski INVICTUS BJJ, które odbyły się w Mosinie. Zająłem również  trzecie miejsce  w kategorii Gi Młodszy Junior – 61 kg w III Mistrzostwach Wielkopolski w BJJ Gi i NoGi 2022, które odbyły się w Poznaniu  20.03.2022 r.

            (Gi oznacza, że walka odbywała się w formule z kimonami).

            S.K. Czy masz swojego mistrza? Kto jest Twoim idolem?

            M.C. Osobiście nie posiadam jednego sprtowego idola.  Bardzo  imponują mi osoby, które przyczyniają się do zwiększenia grona trenujących osób i ludzie którzy zapoczątkowali tę dyscyplinę.

            S.K. Co BJJ może dać młodym ludziom, którzy zaczynają swoją przygodę ze sportami walki, ale i tym już trenującym?

            M.C. Dzięki BJJ oprócz świetnej kondycji i sylwetki można zyskać poczucie bezpieczeństwa i nabrać pewności siebie.

            S.K. Czy to jest sport dla każdego?

            M.C. Osobiście uważam, że ten sport jest przeznaczony dla każdego kto chce trenować i ma do tego motywację.

            S.K. Czy rodzina Tobie kibicuje, bo my w szkole bardzo.

            M.C. Tak, rodzina bardzo mi kibicuje - najbliżsi wspierają mnie w tym co robię.

            S.K. Kończysz niedługo ósmą klasę. Czy po skończeniu obecnego etapu nauczania, będzie czas na dalsze treningi, a może masz inne plany?

            M.C. Trenowanie teraz nie jest łatwe, ponieważ czasu jest mało, a egzaminy się zbliżają. Często trudno to pogodzić. Również wiele osób mówiło mi, że nie jest łatwo znaleźć na to czas w szkole średniej. Mimo wszystko ja nie zamierzam kończyć z jiu-jitsu.

            S.K. Tego Tobie Maksymilianie życzymy. Powodzenia na macie i w realizacji wszystkich życiowych planów i marzeń.

             

            rozmawiała Sylwia Kiejnich